Ciśnienie powyborcze jakoś nienaturalnie duże. Miast zwykłego samozadowolenia po wygranych wyborach POCZWARA ciągle spina wszystkie swoje siły . Pokazując, że siła wpływu sięga dalej niż nam się wydaje, oto różni blogerzy, wydaje się , że pozytywnie nastawieni do opcji przegranej pragną tak intensywnie naprawiać błędy PIS-u, że jedynym wyjściem według tych recept jest po prostu jego rozwiązanie. Najdalej idące wnioski wyciągał Coryllus (http://coryllus.salon24.pl/355780,czy-pis-nas-zdradzil) a teraz Rewident (http://rewident.salon24.pl/356637,skonczmy-z-mrzonkami-panowie). Pierwszy wychwalając Prezesa zdezawuował całą resztę PIS, zaś kolega Rewident poszedł odwrotną tezą, stwierdził, że mrzonką jest wygrana w jakichkolwiek wyborach Jarosława Kaczyńskiego, bez względu na to jaką drużynę będzie miał przy sobie. Otóż jedna i druga recepta to leczenie przeziębienia poprzez włożenie delikwenta do pieca, na „trzy zdrowaśki” i AMEN.
Zauważmy:
POCZWARA pozostaje w nerwowym działaniu, gdyż wybory wcale się nie skończyły.
POCZWARA dalej nie wie, kiedy się sytuacja ustabilizuje, brak rządu i nerwowe przebieranie nogami wygranej III RP świadczy, że wybory 2011 to tylko bitwa i to nie rozstrzygająca jeszcze. Gadki Palikmiota o rządzie technicznym, konsultacje Donaldu z Millerem. Dziwne ruchy Komorowskiego i Schetyny. POCZWARA wie, że niedługo mogą być następne, a wykorzystując zamieszanie w obozie wroga wali w Kaczyńskiego i PIS ze wszystkich posiadanych armat.
Nasi koledzy blogerzy w swej naiwności być może , wpisują się w tę kanonadę. Niepotrzebnie, zważywszy na dużą dynamikę procesów i wiele „otwartych drzwi” . Teraz miast rozliczeń należy wziąć dupę w garść i myśleć co dalej, tylko pozytywnie. No, chyba że będą nam pokazane sposoby na zbudowanie partii opozycyjnej w przeciągu roku.
Skuteczny polityk opozycji (prawie 50 % poparcia w wyborach prezydenckich i 30 % poparcia w wyborach parlamentarnych) ZAWSZE będzie zwalczany przez POCZWARĘ wszystkimi środkami. Przypomnijcie sobie atak na śp. Lecha Kaczyńskiego. Wszystkie chwyty były dozwolone i dalej są. Wściekle walczą nawet z pamięcią po Nim.
Kaczyński jest tak wściekle atakowany, właśnie dlatego, że jest zagrożeniem dla życia POCZWARY. Mogę założyć w ciemno, że każdy skuteczny przywódca opozycji będzie w równym stopniu obdzierany z czci i wiary. Żaden z młodych, czy Ziobro, czy np. Kowal czy inne postacie na razie nie dorastają mu do pięt. Poza tym, czas reform w III RP już nadszedł i Migacz I Donald musi zacząć stosować kurację odchudzającą. A żaden elektorat tego nie lubi.
Czy nie należy analizować przegranej bitwy Wybory 2011? Ależ tak, tylko zważywszy, że wojna trwa NIKT racjonalny nie rozwiązuje całkowicie armii i puszcza wici o zaciągu do następnej. Nie , należy tworzyć dodatkową, która wzmocni tę, która jeszcze nie dała rady. Panowie Coryllus i Rewident „twórzcie komitety, miast palić te istniejące”.
To wcale nie muszą być nowe partie, zauważcie, że POCZWARA zacieśnia współpracę partii pookrągłostołowych. Banda Palikmiota, to jawny pomost między PO a SLD . Jeszcze nie wiedzą na ile w sposób jawny można to skupić, by elektorat ogłupiały wizjami sojuszy PIS-SLD mógł łyknąć sojusz PO-PSL-Palikmiot-SLD. A taki może nam wysmażyć rząd fachowców wobec gospodarczego tsunami, które nadchodzi. Acha, ja nie tęsknię za tym kataklizmem, skutki będą dla Polski opłakane. Wiem, że i bez niego Donald musi zacząć robić reformy, bo pieniędzy z Unii Europejskiej w tej kadencji już nie dostanie. Kondycja waluty Euro rozwiewa mrzonki o 300 mld zł na fundusze strukturalne. I ani Buzek, ani Lewandowski nie dadzą rady.
Wobec działań POCZWARY my też powinniśmy zwierać szeregi. Kościół Katolicki widzi, że żarty się kończą i jak nie chcemy „getta katoli” to musimy się dogadać. Wielu z tych, którzy nie głosowali to katolicy, dotrzemy do nich poprzez działalność charytatywną, samopomocową, edukacyjną i inną na poziomie parafii czy lokalnego samorządu. Musimy tworzyć swój świat równoległy, z matriksem POCZWARY na jej zasadach nie wygramy. Trzeba przypomnieć działania, które czynili nasi dziadowie u zarania II Rzeczpospolitej, im było o wiele trudniej.
Mrzonek jest wiele więcej , więc stwórzmy cykl polemicznych artykułów o nich.
Snujmy mrzonki, Panie i Panowie.